środa, 4 marca 2015

2015

Witajcie w 2015 roku.

Widzę że pomimo mojej fatalnej nieobecności zaglądacie tutaj czasem.

Frania pozdrawia!

U mnie nadal chaos ale już więcej nie będę obiecywać konkretnych tematów czy notek w terminie bo los mnie znów czymś zaskoczy i nie będę mieć czasu albo odpowiednich materiałów na notkę.

W zeszłym roku przeprowadziłam się do Anglii. Na początku mieszkałam na pokoju, a dziś mieszkam w mieszkaniu z Lubym w Birmingham.

Od grudnia posiadam nową maszynę do szycia: Singer Brilliance 6180. Czuję się jakby to było moje pierwsze szycie na maszynie do szycia w życiu. Maszyna jest skomputeryzowana (po co człowiek ma brać sobie standardową skoro może mieć "komputer pokładowy") Jak mam szyć to jestem przerażona bo boję się zniszczę moje maleństwo.
Raz miałam akcję próbując maszynowo przyszyć guzik. maszyna zrobiła dziurę w guziku :D Nasza współpraca nad tematem przyszyjmy ten guzik się zakończyła.

Zastanawiam się co i z czego mogłabym szyć bo tkaniny w gruncie rzeczy są tu drogie a jeśli nie drogie [czyt. kupione na markeci/targu] to są to tkaniny fatalne jakościowo krzywo wyprodukowane (gdy próbujesz złożyć ją na pół okazuje się że biegnie tak po skosie że zamiast 2 metrów masz po wyrównaniu metr >_< ) oczywiście szyć z nich można ale nadają się na pościel, zasłony, badziewne koszulki/t-shirty czy legginsy ewentualnie na patchwork albo spódniczkę z pociętych szmatek :D


Jedną z opcji co mogę zaoferować jest wysyłanie paczuszek z produktami azjatyckimi. Zasada jest prosta: kupuję różne bajery w azjatyckich sklepach (słodycze, Miso/ramen w formie "chińskiej zupki", pałeczki, przyprawy etc) cykam fotki i mogę wysłać za 100% wartości sklepowej + przesyłka (z Anglii) + "pi razy oko" 10% od zamówienia. Nie wysyłam nic za darmo. Najtańsza opcja dla azjatoholików to darmowa gazeta ze sklepu bądź restauracji + koszty wysyłki.

miso a la "chińska zupka"
z dodanym tofu z kartonika i suszonymi algami wakame ;)

A odpowiadając na pytania dotyczące "A za darmo?" Za darmo to mogę zrobić raz kiedyś losowanie lub wysłać w ramach korespondencji list/kartkę.


Mogę robić blogerskie wyprawy do sklepów, kawiarenek czy restauracji [nie tylko]azjatyckich (lub alternatywnych) jak chcecie.


Możecie mi zadawać pytania na -> http://ask.fm/WhiteQuirin


Pisać najróżniejsze maile z propozycjami tematów, z pytaniami -> whitequirinus@gmail.com


Myślę że to chyba na razie tyle w takim krótkim misz maszu.